-Z tego co wiem tak.-odpowiedziałam wściekła-A co cię to tak w ogóle obchodzi?!
-Ja jestem Harry,mam cię odebrać z lotniska i zawieźć do Holmes Chapel.-powiedział wesoły-Przypominasz sobie?
-A mam inne wyjście?!-nadal mówiłam wściekła,bo nudziło mi się na tym lotnisku jak cholera a do tego mój kochany iPad się rozładował,więc byłam mega wściekła!Styles zmierzył mnie wzrokiem.Chciał coś powiedzieć,ale się powstrzymał.
-Jedziemy już?-spytał,trochę zły.
-No raczej-Odpowiedziałam ironicznie.Harry wziął walizki, kiwnął głową na znak żebym za nim poszła.No to poszłam,coś mi się zdaje,że się nie polubimy-pomyślałam.Doszliśmy do czrnego Range Rovera.
-Wsiadaj.-powiedział,a sam poszedł włożyć walizki.Wsiadłam więc do przodu.Po 5 minutach dołączył do mnie Hazz.Ruszyliśmy,nudziło mi się,więc spytałam
-Daleko do Holmes Chapel?
-Zależy ile postojów będziesz potrzebowała.-odpowiedział hamsko,postanowiłam,że się nie będę do niego odzywać.Wyciągnęłam telefon,włożyłam słuchawki do uszu i zatopiłam się w rytmie wspaniałej piosenki Hollywood Ending.Zasnęłam.Obudziłam się gdy ktoś wyciągnął mi słuchawki z uszu.Tym ktosiem był nie kto inny tylko Styles.
-Co się stało?!-spytałam hamsko.
-Dojechaliśmy księżniczko.-odpowiedział równie hamsko.Wysiadłam z samochodu.Rozejrzałam się dokoła.Było to wielkie podwórko,z ogródkiem i co najważniejsze huśtawką i trampoliną.
Sorry,że tylko tyle ale znowu pisany na szybko.Mam nadzieję,że zrozumiecie.
fajny rozdział:)<3
OdpowiedzUsuńTrochę mnie ta sytuacja rozśmieszyła :)). Nie ma co, kochają się jak nikt inny :DD
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie, gdzie na razie są sami bohaterowie.
http://ourxxmoments.blogspot.com/
Ale z tego Stylesa to cham ! xdd
OdpowiedzUsuńTaaaak, widać że się ucieszyli gdy siebie poznali! :D
czekam na nn :*
zapraszam do mnie na opo. o 1D ♥ : http://wake-up-your-love.blogspot.com/